Wielki Post i czas Męki Pańskiej, to w Kościele katolickim okres od Popielca do Wielkanocy, trwający niemal siedem tygodni. Lud nadał własne nazwy sześciu poszczególnym niedzielom, poprzedzającym święta Wielkiej Nocy. Autochtoni na historycznym Górnym Śląsku mówią na owe niedziele: sucho (chudo), głucho (tłusto), czarno, biało (środopostno), marzanno (marzanio) i palmiano (kwietno). Obrzędy ludowe przypadające na okres Wielkanocny obfitują w wiele elementów pochodzących z tradycji kościelnej. Środa popielcowa otwiera również cykl zwyczajów wiosennych, które kończą Zielone Świątki. Co ciekawe, na Śląsku popielec (mimo smutnego ceremoniału) uchodził za święto kobiet, w którym „mężczyźni nie mają nic do powiedzenia”. „Środą Popielcową jest pospolite święto kobiet na Górnym Szląsku – pisał Józef Lompa – albowiem wszystkie, które w tym roku za mąż nie poszły wykupować się muszą. Starsze zbierają kontrybucją i nawet przymus, co na pijatykę obrócone bywa”. Na Śląsku też, popiół ze środy popielcowej rozsypywany był na polach obsianych żytem, co miało zapewnić dobre plony.
Współcześnie w środę popielcową nie spotyka się już żadnych obrzędów ludowych, choć część wierzących nadal w ten dzień uczęszcza do kościoła na poranne nabożeństwo, aby uczestniczyć w ceremonii posypywania głów popiołem.
Warto też dodać, że dawniej na Górnym Śląsku Wielki Post był bezwzględnie przestrzegany. W środę popielcową i w Wielki Piątek jadano tylko raz dziennie. Nie wolno było dorosłym spożywać nawet mleka. Codziennymi potrawami w okresie Wielkiego Postu były: żur z knudlami, krupy pogańskie, zupa knulowa, jagły, gorzka kawa zbożowa, chleb, olej roślinny, kapusta, karpiele gotowane i polewka z suszonych owoców. Powszechnym zwyczajem było wyparzanie wszystkich naczyń kuchennych lub szorowanie ich popiołem, aby do pokarmów nie dostała się ani odrobina tłuszczu. Te srogie zwyczaje złagodniały kilka lat przed I wojną światową, ale nadal w powszechnej świadomości uchodziło za grzech objadanie się w dni postne. Dalsze rozluźnienie praktyk postnych nastąpiło po II wojnie światowej zresztą nie bez przyzwolenia Kościoła. Obecnie dawnych zwyczajów praktycznie się nie przestrzega, a postne dni ograniczają się w zasadzie do piątków oraz Wielkiego Tygodnia.
Na podstawie: J. Pośpiech, Zwyczaje i obrzędy doroczne na Śląsku, Opole 1987 i B. Ogrodowska, Polskie obrzędy i zwyczaje doroczne, Warszawa 2009.