Rękodzieło drogą do szczęścia | Fundacja Dla Dziedzictwa

Lato, upały, przyjemny orzeźwiający deszczyk – to również idealny czas na drapanie kroszonek, czy malowanie wzoru opolskiego na porcelanie. Na rękodzieło zawsze jest dobry czas.

Rysunki, haft, ścieg robótki ręcznej, kształt kwiatka drapanego na jajku czy malowanego pędzelkiem na porcelanie wyrażają nastrój twórcy. Kwiaty i inne motywy roślinne uzewnętrzniają radość. Podobno ludzie rysujący (malujący) kwiaty tryskają dobrym nastrojem. Zresztą kwiaty pasują każdemu, zawsze i wszędzie. Kwiaty nigdy nie „wychodzą” z mody. I nigdy nie ma dwóch takich samych elementów, bo tworzenie to proces, który podlega wielu zmiennym. To jest właśnie siłą rękodzieła!

„Nie ogranicza się ono do przyjemnych emocji czy ulotnych szczęśliwych chwil. Szczęście, a raczej dobrostan jest pojęciem o wiele szerszym i posiada wiele elementów składowych. Co więcej – każdy powinien dążyć do odnalezienia swojego unikalnego „mixu” tych składników, które składają się na szeroko pojęty dobrostan”.

Przede wszystkim – według psychologii pozytywnej – szczęście to umiejętność, której można się nauczyć. Psychologia pozytywna zakłada, iż jesteśmy naturalnie ukierunkowani w stronę twórczości i wzrostu, a każdy człowiek dąży do samorealizacji, która jest podstawową skłonnością natury ludzkiej.

Zajęcia z Mistrzynią Tradycji Małgorzatą Mateją dają radość i pomagają młodym twórcą nie tylko ćwiczyć umiejętności, ale także są treningiem … szczęścia, dobrostanu. Można sobie wyobrazić tylko jaką eksplozję emocji i pozytywnych odczuć doznają uczennice, gdy Mistrzyni wyjmuje z pieca wypalone ich pierwsze talerze i kubki…I gdy mówi z dumą, że jest „zadowolona” z rezultatu. Warto wiedzieć, że do tego „rezultatu” prowadziły długie godziny ćwiczeń, niezliczone poprawki, nieustanne ścieranie i ponowne rysowanie konturów drobnych kwiatków na śliskim tworzywie.