Połączyło ich leśne dziedzictwo. Rajd rowerowy w Nadleśnictwie Tułowice

Mimo zapowiadanego deszczu, pogoda dopisała, a Ci co zaryzykowali i postanowili jednak wziąć udział w rajdzie nie mogli narzekać. Łatwa, przyjemna i dobrze oznaczona trasa leśnym traktem oraz kilka przystanków z dużą dawką wiedzy historycznej, przyrodniczej i archeologicznej, to w skrócie atrakcje jakie przygotowali organizatorzy leśnej wyprawy: Nadleśnictwo Tułowice, Tułowicki Ośrodek Kultury oraz Fundacja na rzecz Zamku Książęcego Niemodlin 1313.

– „Chcemy, aby ludzie zobaczyli to, co mamy ciekawego w lasach, bo tu są nie tylko drzewa i osobliwości przyrody. W lesie zapisana jest historia, w tym także ta odkrywana przez archeologów” – powiedział podczas otwarcia rajdu Wiesław Skrzypek, nadleśniczy Nadleśnictwa Tułowice i główny organizator rajdu.

Joanna Kardasińska, prezes Fundacji na rzecz Zamku Książęcego Niemodlin 1313 podkreśliła niezwykłą synergię wśród organizatorów, którzy „połączeni dziedzictwem” lasów i Borów Niemodlińskich postanowili wspólnie zorganizować to przedsięwzięcie, które z założenia miało być wytchnieniem od codzienności, aktywnym spędzeniem wolnego czasu w połączeniu z  kontemplacją z przyrodą i historią:

– „Zaproponowaliśmy Państwu wyjście z domu, wyjechanie do lasu rowerem i w towarzystwie świadomych i podobnych osób poznanie tajemniczych i mało znanych miejsc ukrytych w tułowickich lasach. Słowem podczas tegorocznych Europejskich Dni Dziedzictwa postanowiliśmy dać Państwu możliwość poznania leśnego dziedzictwa” – wyjaśniła Joanna Kardasińska.

O ciekawostkach przyrodniczych Leśnictwa Grabina w Nadleśnictwie Tułowice, a także o średniowiecznych grodziskach ukrytych w lasach opowiadał pan Paweł Zmorawski, zastępca nadleśniczego w Nadleśnictwie Tułowice i główny organizator rajdu. Nadleśniczy wspomniał też o książce śp. Krzysztofa Spychały pt. „Szlakiem średniowiecznych grodzisk wzdłuż dolnego biegu Nysy Kłodzkiej”, wydanej pod koniec 2021 r. przez Narodowy Instytut Dziedzictwa, w którym autor pracował. Na podstawie tej publikacji Nadleśnictwo Tułowice przygotowało specjalne tablice informacyjne na temat ukrytych w lasach średniowiecznych grodzisk.

Uczestnicy rajdu mieli też do odwiedzenia kilka punktów historycznych, zaznaczonych na specjalnie w tym celu przygotowanej mapie. Wśród nich m.in. malownicze ruiny zamku Jastrzębia Skała (zwany też Jastrzębim Zamkiem). O pięknej historii tego miejsca opowiedziała Helena Wojtasik, dyrektor Tułowickiego Ośrodka Kultury oraz Henryk Gałkowski z Tułowickiego Towarzystwa Historycznego.

– „Jastrzębia Skała to jest taka romantyczna budowla neogotycka z końca XIX w., która w tamtym czasie była bardzo modna. Łączy się z historią śląskiego kopciuszka, czyli Joanny von Szaffgotsch z pobliskich Kopic” – opowiedziała z przejęciem Helena Wojtasik.

Innym ciekawym puntem na trasie rajdu był teren po nieistniejącym  już uzdrowisku Grabin. – „Jest ono umiejscowione na południowym skraju tego kompleksu leśnego. Uzdrowisko działało do 1860  roku i gdyby nie pożar to zachowałby się do dziś” – poinformował Paweł Zmorawski.

– „Woda w uzdrowisku była jedną z najlepszych wód leczniczych w Europie” – dodał  Henryk Gałkowski z Tułowickiego Towarzystwa Historycznego.

O osobliwościach przyrody, ciekawostkach z życia lasu i pomnikowych egzemplarzach starych drzew opowiedzieli leśnicy pan Paweł Zmorawski i Tomasz Bogonowicz.

W przerwie rajdu, w Leśniczówce Dzików na uczestników rowerowej wyprawy czekała ciepła grochówka. Wówczas też głos zabrały córki śp. archeologa Krzysztofa Spychały, który do ostatnich swoich dni pracował nad wydaniem wspomnianej wyżej publikacji.

 – „Na początku, razem z siostrą, chcemy podziękować wszystkim organizatorom tego rajdu. Jest to dla nas szczególnie wyjątkowe i ważne wydarzenie, nie tylko z uwagi na to, iż mamy okazję poznawać nowe tereny Opolszczyzny, zakątki dotąd przez nas nie znane, ale także dlatego, że są to szlaki, które w swojej książce opisał nasz Tato. Dzięki organizatorom tegorocznego, trzydziestego już EDD, możemy przejechać śladami śp. Krzysztofa jednocześnie ucząc się historii regionu. Tato był niewątpliwie cały pochłonięty swoją pracą, był oddany archeologii. Poprzez tego typu działalność, tato uczył nas żywej archeologii. I tak np. las, nie był już zwykłym lasem, ale miejscem, w którym kiedyś była osada.
Powstanie ostatniej publikacji Krzysztofa, było dla niego wyjątkowo ważne. Spędzał nad tą książką wiele czasu (ostatnie poprawki wniósł tuż przed swoim odejściem), chodził na badania terenowe, na które zdarzało mu się zabierać swoje wnuki, zaciekawiając ich w ten sposób historią, archeologią oraz otaczającym je światem.
Trasy opisane przez Tatę w połączeniu z opowiadaniem Pana Leśniczego oraz Pani Heleny Wojtasik, sprawiły, że mogliśmy w sposób wielowymiarowy poznawać i uczyć się różnych ciekawostek ze świata historii i przyrody” – opowiedziała Maria Ochota, córka autora publikacji.

Wydarzenie zorganizowano w ramach tegorocznej 30. edycji Europejskich Dni Dziedzictwa odbywającej  się w Polsce pod hasłem „Połączeni dziedzictwem”.

Polecamy:

https://nto.pl/europejskie-dni-dziedzictwa-2022-uczestnicy-rajdu-rowerowego-odwiedzili-niemodlin-i-tulowice-ciekawe-historie-i-opowiesci/ar/c15-16863473

https://radio.opole.pl/100,617206,w-lesie-na-rowerze-i-z-duza-dawka-lokalnej-histo

https://radio.opole.pl/124,8688,joanna-kardasinska-o-wojewodzkiej-inauguracji-eu

Ponad trzydziestu miłośników dwóch kółek spotkało się w Nadleśnictwie Tułowice