Wielkanocne procesje konne są – jako zwyczaj o charakterze agrarnym – dziękczynno-błagalnymi objazdami pól przez rolników. W trakcie procesji gospodarze modlą się o dobre urodzaje, pogodę oraz ochronę plonów. Jest to jeden z elementów grupy zwyczajów, który roboczo nazywamy błogosławieństwem pól.
Tradycja procesji konnych ma słowiańskie korzenie. W Polsce znana była w średniowieczu, natomiast na Śląsku poświadczona jest źródłowo na pewno w XIX wieku, chociaż według księdza Franciszka Pawlara pierwszy objazd pól w podraciborskich Bieńkowicach odbył się w 1313 r. podczas sprzedaży ziemi przez jednego z właścicieli. Jaka jest geneza tej ciekawej tradycji wyjaśnią badania etnograficzne, które może ktoś kiedyś wreszcie przeprowadzi. Teraz możemy jedynie odnotować, że zwyczaj objeżdżania pól na koniach przez gospodarzy, zwano procesjami polnymi, procesjami konnymi, jazdą krzyżową, a także Osterreiten (Osterritt) lub rajtowaniem.
W 1903 r. P. Drechsler napisał:
„W pierwszym dniu święta wielkanocnego odbywa się jazda krzyżowa. Jest to zwyczaj polegający na objeżdżaniu pól na koniach, aby zapewnić sobie dobry urodzaj. Zwyczaj ten utrzymuje się również w okolicach Raciborza i Rybnika”.
Inny niemiecki badacz J. Graby opisał procesje konne w Ostropie w powiecie gliwickim. L. Dubiel zostawił świadectwo procesji w Wójtowej Wsi koło Gliwic, podczas której śpiewano polskie pieśni. Aby zlikwidować tę polską procesję władze niemieckie w 1937 r., przy pomocy wojska, niemieckich osadników z Bojkowa i w asyście bojówek SA, zorganizowały niemiecką procesję, która „przeszła szlakiem polskiej procesji”. J. Gregor – na początku XX w. – opisał wielkanocne objazdy pól w Pietrowicach Wielkich i Bieńkowicach. Procesje konne znane też były w Kościeliskach pod Olesnem, Grodkowie i Ząbkowicach Śląskich.
Zwyczaj procesyjnego objazdu pól kultywowany był w Niemczech na Morawach, Łużycach na Śląsku Opolskim, a także w Szwajcarii i Austrii. Współcześnie odbywające się procesje konne (najczęściej reaktywowane przez miejscowe społeczności) ruszają spod kościoła, a ich trasa wiedzie ze wschodu na zachód. Na czele jadą mężczyźni dzierżący krzyż i figurę Chrystusa Zmartwychwstałego, za nimi pozostali jeźdźców, bryczki, wozy z mieszkańcami i gośćmi oraz orkiestra. W Gliwicach-Ostropie, przed opuszczeniem domu, jeźdźcy przyjmują błogosławieństwo od matek i żon. Konnych z Ostropy zdobią wieńce wykonane z bukszpanu i białych, bibułowych kwiatów – kawalerów można rozpoznać po dwóch skrzyżowanych na piersiach wieńcach. Dawniej w procesji konnej jechali jedynie miejscowi gospodarze, dziś w peletonie konnym widać również gości z sąsiednich miejscowości a nawet kobiety.
Szczególnie malowniczo wygląda ta barwna procesja w Pietrowicach Wielkich (powiat raciborski, Diecezja Opolska), gdzie po mszy św. w drewnianym kościele pątniczym pw. Świętego Krzyża odbywa się objazd pól. Warto zaznaczyć, że zwyczaj zachował się tam i jest żywym elementem tradycji dzięki miejscowym proboszczom, którzy w swej pracy duszpasterskiej odwołują się do miejscowej tradycji.
Warto dodać, że w Polsce do dziś zachował się zwyczaj święcenia pól kropidłem z palmy wielkanocnej. Obywa się on wczesnym rankiem w Poniedziałek Wielkanocny na ziemi sądeckiej, rzeszowskiej i tarnowskiej. Po zakończeniu tego obrzędu rozpala się na polu ognisko i smaży jajecznicę.
Niestety zwyczaj ten nie jest wpisany jeszcze na Krajową listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego – dokumentację od kilku lat przygotowuje m.in. Muzeum Wsi Opolskiej.
Zdjęcia pochodzą z „Oberschlesien im Bild” z wydań z 1927 r., 1929 r., 1931 r., 1932 r., 1935 r. i 1936 r.
Fotografie współczesne Błażej Duk (z Gliwicach-Ostropy 2015 r.) i FDD (Gliwice-Ostropa z 2022 r.)
Polecamy:
https://radio.opole.pl/100,400511,procesje-konne-dawny-zwyczaj-wielkanocny-wciaz-k
https://www.dladziedzictwa.org/2013/04/02/wielkanocna-procesja-konna-w-pietrowicach-wielkich/