Epiphania Christi, czyli Objawienie Chrystusa popularnie zwane świętem Trzech Króli kryje w sobie ciekawą i symboliczną obrzędowość. Uroczystości zaczynają się już w wigilię święta, tj. 5 stycznia. Wówczas to ma miejsce święcenie wody i kredy w kościołach.
Na historycznym Górnym Śląsku kobiety, dziewczęta i dzieci przynoszą do kościoła dzbany z wodą, a księża święcą wodę. Na zdjęciu zamieszczonym w 4 numerze „Oberschlesien im Bild” z 1924 r., widać jak z kościoła w Ostropie koło Gliwic kobieta wychodząca z kościoła trzyma w dłoniach dzban z wodą. Jak informuje autor artykułu z tego niemieckiego tygodnika, poświęconą wodę wlewało się do tzw. kroplówki lub świętego czajnika i przechowano w domu przy drzwiach do pokoju.
Podobno też, każdy z domowników pił po łyku święconej wody, a kropidłem kropiono dom, stodołę, studnię i obejście, „aby się dobrze działo, a Pan Bóg zachował od nieszczęścia”. Jak podaje J. Pośpiech, gospodarze skrapiali też święconą wodą swoje pola w celu zapewnienia sobie dobrych plonów.
W wigilię święta Trzech Króli lub podczas święta święcono w kościołach mirrę, kadzidło i złoto oraz sól, którą wrzucano do studni (w celu ochrony wody pitnej) i do wody święconej przechowywanej w domu. Zwyczaj święcenia złota i kadzidła wykształcił się na przełomie XV i XVI wieku. Święcenie kadzidła w wigilię święta Objawienia Pańskiego miało znaczenie apotropaiczne, czyli broniące przed złem. Okadzanie domów, stajen i obór było ustępstwem Kościoła na rzecz bardzo mocno zakorzenionej wśród wiernych starej wiary słowiańskiej: zgodnie z tą tradycją przez 12 „srogich nocy” między Bożym Narodzeniem a świętem Trzech Króli można było stać się ofiarą ciemnych mocy. Był to bowiem słowiański okres Godów, jak określano czas przejściowy pomiędzy starym i nowym rokiem. Maria Ziółkowska podała, że „Szczodrym dniem” nazywano kiedyś dzień Trzech Króli na pamiątkę hojności trzech monarchów, mędrców Wschodu: Kacpra z Arabii, Melkona (przemianowanego przez naszych przodków na Melchiora) z Persji i Baltazara z Indii, którzy przynieśli własnoręcznie i złożyli Dzieciątku Jezus w stajence betlejemskiej mirrę, kadzidło i złoto.
Poświęconym kadzidłem, którym była żywica z jałowca, okadzano domy i obejścia, co miało znaczenie symbolicznego zabezpieczenia go przed chorobami i nieszczęściami. W tym samym celu poświęconym złotem dotykano całej szyi. Duchowni święcili też kredę, którą używali do zaznaczania domów odwiedzanych podczas kolędy. Poświęconą kredą pisano na domach znaki: C+M+B oraz datę bieżącego roku. Litery te są skrótem od łacińskiego życzenia Christus Mansionem Benedicat (Niech Chrystus błogosławi temu domowi) albo skrótem imion trzech mędrców przekazanych przez legendę średniowieczną: Kacpra, Melchiora i Baltazara. Zwyczaj ten upowszechnił się w XVIII wieku.
Dzień ten był również – jak już wspomniano – zakończeniem okresu słowiańskich Godów i początkiem okresu karnawału. Jak pisał Z. Gloger:
„Gdy przyszły Gody, nie było końca najrozmaitszym zwyczajom, obchodom, zabawom, powinszowaniom, podarkom i poczęstunkom, przebieraniu się za króla Heroda, za żydów, cyganów, niedźwiedzi, tury, żurawi, wilki i kozy. Lud polski musiał mieć ze starożytnych zwyczajów lechicko-słowiańskich czasów dużo wesołych zwyczajów z Godami, czyli zakończeniu starego i powitaniem nowego roku, związanych. Te właśnie wszystkie przebierania się za zwierzęta i cudzoziemców oraz wodzenie żywych, młodych, dziko schwytanych lub może przyswojonych wilków, turów, saren, czyli kóz ze śpiewem odpowiednich pieśni i powinszowaniami doczekanych Godów, były to zwyczaje sięgające czasów pogańskich. (…) Dlatego to kapłani polscy ułożyli w XVI i XVII wieku takie mnóstwo pastorałek, czyli „kolęd” pobożnych o Narodzeniu Chrystusa Pana, do pojęć i języka ludowego wybornie zastosowanych, i dlatego wprowadzili obchody z szopkami, gwiazdką i królem Herodem, aby zatarłszy pamięć pogańsko-lechickich Godów nadać charakter chrześcijański świętom Bożego Narodzenia”.
W tradycji ludowej dzień Trzech Króli był czasem kolędowania przebierańców, którzy jako Trzej Królowie z towarzyszącymi im innymi postaciami odwiedzali okoliczne domy z życzeniami pomyślności i odtwarzali sceny przybycia do Betlejem. W śląskiej prasie z okresu międzywojennego zachowało się sporo zdjęć i relacji obrazujących zwyczaj „chodzenia po kolędzie Trzech Króli”.
Warto przypomnieć, że treścią święta Objawienie Chrystusa są trzy wydarzenia, w których Bóg w szczególny sposób objawił się światu w Chrystusie: pokłon Mędrców ze Wschodu, który oddali oni nowo narodzonemu Chrystusowi w Betlejem, chrzest Chrystusa w Jordanie oraz cud w Kanie Galilejskiej. Pokłon Mędrców ze Wschodu złożony narodzonemu Jezusowi, opisywany w Ewangelii przez św. Mateusza (Mt 2, 1-12), symbolizuje pokłon świata pogan, wszystkich ludzi, którzy klękają przed Bogiem Wcielonym. Uroczystość Objawienia Pańskiego należy do pierwszych, które ustanowił Kościół. Na Wschodzie pierwsze ślady tego święta znane są już w III w. Na Zachodzie uroczystość Objawienia Pańskiego datuje się od końca IV w. (oddzielnie od Bożego Narodzenia). Obecnie w wielu polskich miastach uroczystość Objawienia Pańskiego świętowana jest przez Orszak Trzech Króli.
Literatura:
Forstner D., OSB, Świat symboliki chrześcijańskiej, Warszawa 2001.
Gloger Z., Rok polski w życiu, tradycyi i pieśni, Warszawa 1900.
„Oberschlesien im Bild” 1924 nr 3 i 4.
Ogrodowska B., Polskie obrzędy i zwyczaje doroczne, Warszawa 2009.
Pośpiech J., Zwyczaje i obrzędy doroczne na Śląsku, Opole 1987.
Ziółkowka M., Szczodry Wieczór, Szczodry Dzień – obrzędy, zwyczaje, zabawy, Warszawa 1989.
Polecamy:
Kazanie Perygryna z Opola: http://www.staropolska.pl/sredniowiecze/kazania_i_mowy/Peregryn1.html
https://www.brewiarz.katolik.pl/czytelnia/swieci/01-06.php3
https://pl.aleteia.org/2020/01/06/poklon-trzech-kroli-oczami-mistrzow-renesansu-galeria/