Gotowy wniosek na wpis tego oryginalnego zwyczaju do Narodowego Instytutu Dziedzictwa złożyła w grudniu 2021 r. w imieniu wspólnoty depozytariuszy pani Joanna Popów-Bogdoł, dyrektor Powiatowego Centrum Kultury w Strzelcach Opolskich. W 2022 r. wniosek trafi pod obrady Rady ds. Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego przy Ministrze Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Z inicjatywą wpisania tradycji robienia krzyżyków palmowych na Krajową listę NDK wyszła dr Joanna Banik z Narodowego Instytutu Dziedzictwa. Ona też pomogła koordynatorce opracować wniosek. Pomoc okazała pani Grażyna Fila, kierownik Referatu Oświaty, Kultury, Sportu i Promocji w Urzędzie Gminy Chrząstowice w mobilizacji depozytariuszy z powiatu opolskiego. Z pomocą przyszła też depozytariuszka zwyczaju, pani Joanna Gerlich, dziennikarka w lokalnym tygodniku „Strzelec Opolski”. Pani Redaktor zamieściła na łamach tego tygodnika apel z prośbą o kontakt depozytariuszy, którzy kultywują ten zwyczaj i wyrażają zgodę na przygotowanie wniosku o jego wpis na Krajową listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego. Artykuł opublikowano w nr 45 (z 9-15 listopada 2021 r.) w „Strzelcu Opolskim”. Zgłosiło się sporo osób.
W sumie do wniosku przystąpiło 31 rodzin depozytariuszy zamieszkujących powiaty strzelecki i opolski. Wiadomo, że zwyczaj kultywowany jest również w niektórych miejscowościach na terenie powiatu oleskiego, ale ze względu na trudną sytuację pandemiczną, depozytariusze z powiatu oleskiego nie byli w stanie złożyć swoich deklaracji zgody o wpisie zwyczaju na Krajową listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego. Można więc uznać, że zwyczaj robienia krzyżyków palmowych kultywowany jest na terenie trzech powiatów województwa opolskiego, tj. powiatu opolskiego, strzeleckiego i oleskiego. Zwyczaj robienia krzyży z palmy wielkanocnej jest tradycją wpisaną w historię lokalną, w historię historycznego Górnego Śląska, Śląska Opolskiego, a także – przez swój charakter – w historię poszczególnych rodzin. Zwyczaj kultywowany jest od pokoleń w rodzinach autochtonicznych zamieszkujących okolice Strzelec Opolskich, Olesna i Opola w województwie opolskim. Przekazywany jest on z pokolenia na pokolenie w rodzinnych domach rolników.
Geneza zwyczaju na historycznym Górnym Śląsku nie jest poznana z powodu braku badań. W prasie niemieckiej z okresu międzywojennego znajdujemy opisy i fotografie tego zwyczaju z adnotacją, że „jest to bardzo stary zwyczaj” („Oberschlesien im Bild” 1931 nr 14).
Wszyscy depozytariusze potwierdzają, że zwyczaj ten był obecny w ich rodzinnych domach. Pani Agnieszka Proksza z wielopokoleniowej rodziny mieszkającej w Kluczu (gm. Ujazd) twierdzi, że krzyżyki z plamy wielkanocnej robi się w jej rodzinie „od zawsze”. Dopytana twierdzi, że może to być sześć lub więcej pokoleń wstecz. W podobnym duchu wypowiadają się pozostali depozytariusze tego zwyczaju.
„Kontynuujemy tradycję, którą przekazali nam nasi przodkowie a sięga ona swymi korzeniami głęboko, choć nie wiadomo jak bardzo głęboko” – twierdzi pan Joachim Sobota z Olszowej (gm. Ujazd), który naliczył 6 pokoleń wstecz w swojej rodzinie. Pani Jolanta Niemiec z Dolnej (gm. Leśnica), potrafi naliczyć pięć pokoleń wstecz, z kolei Pan Rajmund Muskała z Klucza (gm. Ujazd) twierdzi, że jest w stanie wyliczyć minimum cztery pokolenia kultywowania tego zwyczaju w swojej rodzinie. Natomiast w rodzinie pani Agnieszki Pankali z Dolnej (gm. Leśnica) od trzech pokoleń robi się krzyżyki z palmy wielkanocnej. – „Już jako małe dziecko byłam zaznajomiona z tą tradycją i ją kultywuję do dziś i przekazuję swoim synom” – opowiada. Również od ok. trzech pokoleń krzyżyki palowe robi rodzina Piela z Klucza (gm. Ujazd), rodzina Wieczorek i Nowara z Klucza (gm. Ujazd).
Do kultywowania tej tradycji włącza się młodsze pokolenia, dzięki czemu tradycja nie zostanie zaniechana a wiedza o nim będzie przekazywana. Pani Ewa Piela z Klucza (gm. Ujazd), tak to ocenia: – „Tradycja ta jest nam przekazana przez dziadków i pradziadków. Obecnie włączamy w nią nasze dzieci i wnuki, ponieważ wierzymy, że krzyżyki te przyniosą nam dobre plony na naszych polach”.
A na czym polega ta tradycja?
Ten, bardzo stary i symboliczny zwyczaj związany jest z obrzędowym błogosławieństwem pól znanym już u plemion słowiańskich. Ma on zapewnić dobry urodzaj i uchronić uprawy oraz domostwo przed nieszczęściami – gradobiciem, suszą, zarazom itp. Błogosławieństwo znakiem krzyża jest wyrazem szczególnego uwielbienia Stwórcy. Jest swego rodzaju wstawienniczą modlitwą błagalną, łączącą przyziemne sprawy człowieka z Bogiem. Gdy do tego dodamy gałęzie (odwieczny symbol życia i związku człowieka z naturą) wierzby (uznawana za roślinę miłującą życie) poświęcone w Niedzielę Palmową (mają charakter sacramentale), to mamy bardzo silny – w wierzeniach – obrzęd błogosławieństwa pól. Warto dodać, że zwyczaj ten ma podobną symbolikę i znaczenie obrzędowe jak zwyczaj wysiewania serc i krzyży na polach w okolicy Strzelec Opolskich, który w 2020 r. został wpisany na Krajową listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego.
Rolnicy kultywują zwyczaj robienie krzyżyków palmowych i błogosławienia nimi swoich pól, domostw i zagród. Odbywa się to również w czasie ogromnie symbolicznym – przed wschodem słońca w Wielki Piątek.
Pan Rajmund Muskała z Klucza (gm. Ujazd), tak opisuje tę tradycję:
„W Niedzielę Palmową w kościele są święcone gałązki wierzb (czyli palm) na cześć Jezusa, z których w Wielki Czwartek są robione małe krzyżyki. Następnego dnia, czyli w Wielki Piątek z samego rana są one zanoszone przez rolników (całymi rodzinami) na pole do ogrodu i wbijane w ziemię prosząc przy tym Pana Boga o błogosławieństwo i dobry urodzaj, aby nigdy nikomu nie zabrakło pożywienia”.
Pani Urszula Płachetka z Dolnej (gm. Leśnica), opowiada następująco na temat tej tradycji:
„Z poświęconych bazi w niedzielę palmową, przygotowuję z dziećmi krzyżyki wielkości 10 cm i w Wielki Piątek po modlitwie do Pięciu Ran Pana Jezusa rozwozimy krzyżyki na pola, jeden na jedną uprawę. W gospodarstwie wkładamy pod strzechę oraz w domu podpinamy do głównego krzyża”.
Inna mieszkanka Dolnej, pani Jolanta Niemiec daje następujące świadectwo:
„Przygotowania zaczynają się już z początkiem postu od zerwania gałązek wierzby z nierozbitymi pączkami nazywane palmami. Bukiet palm święcony jest podczas Niedzieli Palmowej. Wieczorem w Wielki Czwartek z palm robi się komplet składający się z dwóch małych i jednego dużego Krzyżyka. Ilość takich kompletów uzależniona jest od ilości pól, które już są zasiane i dodatkowo po jednym krzyżyku robi się również do domu i pomieszczeń gospodarczych.
W Wielki Piątek wczesnym rankiem przed wschodem słońca, rozwozimy krzyżyki na pola. Wbijamy w ziemię 2 małe krzyżyki, a po środku jeden duży, symbolizujące ukrzyżowanie Pana Jezusa i odmawiamy 3 x „któryś za nas cierpiał rany”. Krzyżyki zawsze zwrócone są w stronę kościoła. Mają one uchronić nasze pola przed mrozem, gradem, ulewami, chorobami, abyśmy mogli zebrać plony, a nie uległy one zniszczeniu. Domy, pomieszczenia gospodarcze i ich mieszkańcy również dzięki krzyżykom są chronione przed niebezpieczeństwami”.
Symboliczne krzyżyki ustawia się w rogach pól lub w innych częściach pojedynczo lub w grupie po trzy krzyżyki – co również ma znaczenie symboliczne. Przykładowo w rodzinie Sobotów z Olszowej (gm. Ujazd) do ziemi wkłada się po jednym krzyżyku na polu – podobnie na posesji i w ogrodzie.
W rodzinnym domu pani Marii Kwiecińskiej z Dębskiej Kuźni (gm. Chrząstowice) zwykle przygotowywało się po trzy krzyżyki na pole. Podobnie jest u pani Brygidy Kopy z Dolnej (gm. Leśnica), gdzie wcześnie rano w Wielki Piątek na każdym obsianym polu wbija się w ziemię po trzy krzyżyki „modląc się o urodzaj i ochronę upraw od nieszczęśliwych zdarzeń”. Pani Jolanta Niemiec z Dolnej (gm. Leśnica) opowiada, że u niej w rodzinie: – „Wbija się w ziemię dwa małe krzyżyki, a po środku jeden duży, co symbolizuje ukrzyżowanie Pana Jezusa. Krzyżyki zawsze zwrócone są w stronę kościoła”.
Wtykaniu krzyżyków do ziemi towarzyszy specyficzny ceremoniał – błaganie o plony i wspominanie zmarłych członków rodziny. Pani Maria Kwiecińska z Dębskiej Kuźni (gm. Chrząstowice) tak opisuje ten ceremoniał:
„Rolnik stawał nad tym krzyżykiem w ziemi i prosił Pana Boga o obfite plony, a dzieci modliły się za przodków, którzy przed nimi tu pracowali”. Pani Edyta Grabiec z Olszowej (gm. Ujazd) twierdzi, że – „roznosząc krzyżyki na pola prosimy o urodzaj”.
Zgodnie z relacją pani Marii Kwiecińskiej, przy umieszczaniu krzyżyków w polu obowiązuje całkowita cisza. Modlitwa jest cicha i ma charakter indywidualny. Depozytariusze wypowiadają w myślach następujące sentencje:
„Panie Jezu, przez Twoją śmierć, daj obfite plony tej ziemi, a zmarłym radość w Twoim Królestwie”.
W innych rodzinach depozytariuszy występują różnice, lecz podniosłość i cel jest podobny. Wszyscy natomiast zgodnie twierdzą, że zwyczaj ten jest dla nich niezwykle ważny i liczą, że wpis na Krajową listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego przyczyni się do jego promocji, a ta wzmocni jego żywotność. Pani Brygida Kopa z Dolnej (gm. Leśnica) celnie ujęła to życzenie:
„Plon pracy rolnika jest w dużej mierze uzależniony od warunków atmosferycznych. Modlitwa o urodzaje i o ochronę od nieszczęść jest nam bardzo potrzebna i dlatego ta tradycja błogosławieństwa pól krzyżykami palmowymi jest tak ważna dla nas. Świat wokół się zmienia, bo dziadek woził krzyżyki na pole końmi, ojciec i mąż – ciągnikiem, a syn jeździ samochodem. Niezmiennie, od pokoleń, każdego roku w Wielki Piątek o świcie rolnicy z Dolnej wbijają krzyżyki palmowe w swoje pola licząc na Opatrzność Bożą i dobre plony”.
Fot. Błażej Duk, Teresa Sobota, Rajmund Muskała
Polecamy:
https://www.strzelec.info/wiadomosci/629,krzyzyki-i-mycie-nog