To osobliwość przyrody, którą warto zobaczyć. Kiedyś ten słynny wąwóz miał ok. 10 km długości lecz na skutek działania Morza Bałtyckiego ma on jedynie 350 m. To tutaj właśnie w XVI wieku wszedł na ląd król Polski Zygmunt III Waza (1566-1632), po rozbiciu się 2 listopada 1598 r. jego okrętu, którym wracał z nieudanej wyprawy do Szwecji (19 lutego 1594 r. został w Uppsali koronowany na króla Szwecji). Ponoć króla uratowali miejscowi rybacy i poprowadzili go na ląd bezpieczną drogą przez Lisi Jar.
Lisi Jar to polodowcowy wąwóz o długości 350 m w Jastrzębiej Górze, na terenie Nadmorskiego Parku Krajobrazowego. Ciągnie się wąskim pasem od ulicy Rozewskiej, w kierunku Morza Bałtyckiego. Maksymalne zgłębienie jaru sięga 50 m. Zbocza porasta stary, przepiękny las bukowy.
Po zaślubinach Polski z Morzem Bałtyckim 1920 r., w okolicy Lisiego Jaru powstało schronisko Ligi Morskiej Kolonialnej „Nad Lisim Jarem”. Wybudował je Aleksander Henryk de Rosset, ówczesny właściciel terenu (i Poseł na Sejm II RP), który przy wejściu do Lisiego Jaru ustawił istniejący do dziś obelisk zwieńczony kulą z rzeźbą orła wzbijającego się do lotu. W 1939 r. Niemcy zniszczyli obelisk, zaginął orzeł, ale mieszkańcy przechowali pamiątkową tablicę. Rzeźba orła powróciła na cokół 25 maja 1996 r. dzięki staraniom Towarzystwa Miłośników Jastrzębiej Góry. W 2018 r., w 100. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości obok pomnika stanął maszt z polską flagą.