Jest równie piękna, co niebezpieczna (prawie całe drzewo jest trujące). Ma ponad 240 lat, 470 cm w obwodzie i jest jedną z najokazalszych i najstarszych robinii w Polsce. Robinia biała (Robinia pseudoacacia) rośnie przed budynkiem Collegium Śniadeckiego na terenie Ogrodu Botanicznego Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Drzewo ma masywny pień pokryty charakterystycznymi żebrowatymi fałdami kory. Pień jest w środku niemal zupełnie spróchniały i ma okazałą dziuplę. Część korony obumarła, ale drzewo nadal żyje.
Warto wiedzieć, że robinia ma fascynującą historię. „Robinia” to nic innego jak pseudonim, pod którym kryje się drzewo nazywane akcją, ostostręczyną, ostrężyną lub grochodrzewem należące do rodziny bobowatych. Skąd pochodzi grochodrzew i dlaczego nazywamy go akcją?
Sprawę wyjaśniła już Maria Ziółkowska w swojej doskonałej książce Gawędy o drzewach. Otóż, nazwa robinia pochodzi od nazwiska francuskiego botanika Jana Robina, ogrodnika króla francuskiego Henryka IV (1589-1610). On to przywiózł nasiona tego drzewa z Ameryki Północnej. Gdy zakwitło, nazwano je robinią. Ostatecznie nazwę utrwalił wybitny szwedzki botanik Karol Linneusz (1707-1778), twórca współczesnego systemu klasyfikacji roślin, który wprowadził do obiegu łacińską nazwę Robinia pseudoacacia. Co ciekawe, robinia często występuje na cmentarzach. Jest to ślad starego przesądu, że na grobach powinno sadzić się kolczaste i kłujące drzewa i krzewy, które uniemożliwią wydostanie się zmarłemu spod ziemi… Sadzono więc robinie zwłaszcza na grobach samobójców…Drewno pozyskane z robinii jest bardzo trwałe i elastyczne. Dlatego tak bardzo lubią je stolarze i rzeźbiarze…
Literatura:
Borkowski K., Polskie drzewa, Poznań 2014.
Pacyniak C., Najstarsze drzewa w Polsce, Warszawa 1992.
Zarzyński P., Tomasiak R., Borkowski K., Drzewa Polski. Najgrubsze, najstarsze, najsłynniejsze, Warszawa 2016.
Ziółkowska M., Gawędy o drzewach, Warszawa 1993.