Przypominamy, że trwa nasza Akcja obywatelska pod hasłem „Szukamy polskich śladów na Górnym Śląsku”. Mamy już ponad 50 zidentyfikowanych obiektów w miejscowościach położonych w województwie opolskim i śląskim. Jest to jednak kropla w morzu tego co można znaleźć w terenie. Zachęcamy do zaangażowania, tym bardziej, że przed nami wiosenne, rodzinne spacery. Pokażmy, że krzyż przydrożny, który mijamy codziennie ma polskie inskrypcje mimo, iż pochodzi z czasów pruskich lub niemieckich. Pokażmy, że wypatrzyliśmy w naszych kościołach polskie inskrypcje, że na nagrobkach z XIX i XX w. można jeszcze odczytać po polsku: „Tu spoczywa”, lub „Prosi o modlitwę”. Docierają do nas również głosy, że wiele kapliczek i krzyży przydrożnych fundowanych jako vota dziękczynne, po remoncie nie ma już śladów polskich inskrypcji. Na wielu widnieją napisy po łacinie lub w języku francuskim. Jednakże tych z napisami po polsku jest naprawdę dużo. Na nie właśnie wraz z opisem czekamy do 2 maja 2013 r. Proszę je przesyłać na adres [email protected]
Galerię zdjęć opublikujemy 3 maja 2013 r. w dniu przypadającej na ten dzień 92. rocznicy wybuchu III Powstania Śląskiego. Być może w przyszłości wydamy drukiem owoce tej akcji. Serdecznie zapraszamy do współpracy! Warto się przekonać ile jeszcze tajemnic kryje historyczny Górny Śląsk!
Historyczny Górny Śląsk, na który składają się większe części ziem obecnych województw śląskiego i opolskiego, to przepiękny region o trudnej historii, która często wykorzystywana jest w celach politycznych i propagandowych. Często wmawia się Polakom, że ta ziemia – będąca przez wieki pod wpływami czeskimi i niemieckimi – nie ma historycznych związków z Polską. O tym, że nie jest to prawdą, można się łatwo przekonać przyglądając się polnym kapliczkom, wczytując się w stare napisy na grobach, zgłębiając inskrypcje na kościelnych malowidłach. Zapraszamy Państwa do szukania polskich śladów na Górnym Śląsku. Przekonajmy się wszyscy, dzięki obywatelskiemu zaangażowaniu, że te ślady są, że jest ich wiele, o wiele więcej niż nam się wydaje.
Fundacja „Dla Dziedzictwa”